Przede wszystkim usunąć wodę

Przede wszystkim usunąć wodę

W większości domów, które dobrze przetrzymały powódź, podstawowym problemem jest woda: zawilgociła nie tylko dobytek i elementy wykończenia, ale także konstrukcję budynku. Najgroźniejsze jest przy tym to, iż jest to woda brudna, z mułem i szlamem, w większym lub mniejszym stopniu skażona ściekami. Dlatego tam, gdzie zastaliśmy w domu stojącą wodę, powinniśmy za radą Kanadyjczyków dodać do niej niewielką ilość chlorku. Jeśli dom jest podpiwniczony, to w pierwszej kolejności usuwamy wodę z piwnic. Ale uwaga jeśli poziom wód gruntowych jest znacznie wyższy niż przed powodzią, co można zaobserwować np. w studni, powinno się z odpompowaniem piwnic poczekać aż wody gruntowe opadną: w przeciwnym razie pompowanie spowoduje napływanie wciąż nowej wody i może przyczynić się do rozrzedzenia gruntu pod fundamentem, a to doprowadzić może do awarii budynku. Po ich odwodnieniu należy przystąpić do usunięcia wody z przestrzeni zamkniętych, znajdujących się w ścianach i stropach. Usunięcie z nich wody będzie przeważnie bardzo trudne, ale jeśli tego nie zrobimy, wysychanie domu bardzo się przedłuży, a jednocześnie będą się tam rozwijały pleśnie i grzyby. Dotyczy to przede wszystkim ścian warstwowych, w których szczelina pomiędzy wewnętrzną warstwą nośną a zewnętrzną warstwą elewacyjną jest pusta (w domach dawniej budowanych) lub wypełniona materiałem izolacyjnym (w domach nowszych). Sprawdzić, czy do szczeliny tej dostała się woda, można najłatwiej przez wykucie od zewnątrz otworów tuż nad wieńcem stropowym. Jeśli z otworów zacznie sączyć się lub wypływać woda, należy we wszystkich ścianach zewnętrznych w odstępach mniej więcej jednometrowych wykuć otwory: dolne nad stropem piwnicy i górne co najmniej 50 cm powyżej miejsca, do którego sięgała woda, a jeżeli zalany był cały parter, to nieco poniżej stropu nad parterem. Jeśli bryła budynku jest rozbudowana, warto poradzić się inżyniera budowlanego, w których miejscach powinno wykuć się otwory, aby najskuteczniej odwodnić i wentylować konstrukcję ściany. Najkorzystniejsza jest oczywiście sytuacja, gdy szczelina w ścianie jest pusta: stosunkowo łatwo uda nam się ją odwodnić i osuszyć; możemy też myśleć o jej odkażeniu, przez wlanie od góry roztworu chlorku. Prawdopodobnie poradzimy sobie również, gdy ściana ocieplona była styropianem, który w małym stopniu nasiąka wodą. Najgorzej, jeśli szczelina wypełniona była wełną mineralną lub materiałem sypkim; wtedy możemy mieć poważne kłopoty z jej odwodnieniem, odkażeniem i osuszeniem. Jeśli zalany był żelbetowy strop gęstożebrowy (np. typu Akerman, Fert, Teriva) lub prefabrykowany kanałowy, to wodę z wnętrza pustaków stropowych lub kanałów należy usunąć przez otwory specjalnie w tym celu nawiercone od spodu stropu. Można oceniać, że mimo wszystko domy murowane są w lepszej sytuacji niż domy drewniane, szczególnie domy kanadyjskie w technologii lekkiego szkieletu drewnianego. W nich trzeba praktycznie usunąć wszystko, co namokło: płyty suchego tynku, płyty wiórowe, wełnę mineralną. Pozostawić można jedynie konstrukcję drewnianą, którą trzeba będzie dokładnie